• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

butterfly21

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Ulubione blogi
    • calaja
    • carnation
    • Kamusia
    • KiziaM
    • madziulllka
    • Paula
    • rybniczanka
    • xyz.

Archiwum

  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006

Najnowsze wpisy, strona 13

< 1 2 ... 12 13 14 15 16 >

Bez tytułu

Pozegnalismy dzis naszego ukochanego dziadka, meza, ojca i brata. Rodzina pograzona jest w smutku i bolu. O 12 odbyl sie pogrzeb. Od 11 bylam w kostnicy. Chcialam spedzic z dziadkiem te ostatnie chwile. Trzymalam Go za rece. Byly zimne jak lod. Plakalam w glos jak dziecko. Nigdy nie zapomne tego bolu. Dziadek wygladal jak by spal, wciaz wydawalo mi sie ze oddycha. To bylo tylko zludzenie. Mial usmiech na buzi.

Nie ma Go juz przy nas ale na zawsze pozostanie gleboko w naszych sercach i wpomnieniach.

25 sierpnia 2006   Komentarze (7)

Bez tytułu

Dzien zaczal sie jak kazdy inny. Nic nie zapowiadalo tego, ze spotka nas taka tragedia. Dziadek jak zawsze o 6 poszedl po chleb, kiedy wrocil babcia zaczela szykowac sniadanie a On powiedzial ze pojdzie zgrabic liscie obok garazu bo pojedzie smieciarka to zabierze liscie. Babcia powiedziala ze dobrze, jak chce niech idzie. Czul sie dobrze i nic Mu nie bylo. Kiedy zszedl za dol babcie cos natchnelo i podeszla do okna. Dziadek lezal na podworku twarza do ziemi. Zbiegla szybko na dol. Mial rozbita glowe. Obudzila sasiadow. Ci przybiegli z pomoca. Wezwali karetke. Reanimowali Go 45 min. Walczyli do konca. Babcia czula, ze to juz koniec bo uszka robily Mu sie sine. Tetno minimalnie bylo wyczowalne wiec wzieli Go do szpitala. Zmarl na izbie przyjec. Nikt sie tego tego nie spodziewal. Tymbardziej On sam. Nie mial szans na przezycie to byl czwarty zawal.

Bylismy pozniej w kostnicy z nadzieja, ze jest juz ubrany. On lezal jeszcze w swoich ulubionych spodniach i bucikach. Mial usmiech na buzi. Nie mam sil. Caly czas siedze i nie moge w to uwierzyc. Lzy leja mi sie z oczu. Mam ochote krzyczec w glos. Bog zabral mi ukochanego dziadka, osobe ktora kochalam calym sercem i na ktora zawsze moglam liczyc bez wzgledu na wszystko.

Pograzona w bolu...

23 sierpnia 2006   Komentarze (6)

Bez tytułu

Pograzona w bolu, zalu i rozpaczy...- zmarl moj ukochany dziadek :((((((((((

22 sierpnia 2006   Komentarze (6)

Bez tytułu

Ojciec wrocil wczoraj z roboty w nienajlepszym humorze. Pewnie poszlo cos nie tak. Oczywiscie, nie obylo sie bez czepiania sie o byle gowno i darcia mordy. Tfu.

Na szczescie dzis cudna pogoda. Wieczorkiem przyjezdza Misiu. Juz sie Go doczekac nie moge. Musze sie przygotowac hmm. I w co ja sie ubiore tym razem? Jestesmy juz ze soba troche czasu a ja za kazdym razem kiedy nadchodzi czas i ide po Niego na PKP czuje motylki w brzuch, drza mi rece i jestem podniecona:) To chyba dobrze co?

19 sierpnia 2006   Komentarze (12)

Bez tytułu

Rano ok. 9 kiedy jeszcze lezalam w wyrku i nie bardzo mialam ochote wstawac zadzwonil telefon. Myslalam, ze to mama wiec nie wstalam by odebrac. Jednak kiedy sygnal powtorzyl sie znowu, poszlam odebrac. W sluchawce uslyszalam sympatyczny glos kobiety. Dzwonila z TESCO w sprawie pracy. Zaproponowala rozmowe kwalifikacyjna na 11. Spytala czy mi pasuje. Oczywiscie przez mysl mi przelecialo ze na pewno nie zdaze bo musze sie przeciez przygotowac no ale zgodzilam sie. Kiedy juz tam dotarlam zaprosila mnie do jakiegos hmm... magazynu. Zadawala dziwne pytania. Mowila, ze chodzi o prace na pol etatu jako kasjer... Nie bardzo mi to pasi no ale lepsze to niz nic. Ogolnie to bylo ok. Zadzwoni w poniedzialek. Tak juz to widze. Zawsze tak mowia a pozniej echo.

W sobote przyjezdza P... Oj bedzie sie dzialo... :)

a teraz... Czas na kawe.

17 sierpnia 2006   Komentarze (11)
< 1 2 ... 12 13 14 15 16 >
Butterfly21 | Blogi