Bez tytułu
Rano ok. 9 kiedy jeszcze lezalam w wyrku i nie bardzo mialam ochote wstawac zadzwonil telefon. Myslalam, ze to mama wiec nie wstalam by odebrac. Jednak kiedy sygnal powtorzyl sie znowu, poszlam odebrac. W sluchawce uslyszalam sympatyczny glos kobiety. Dzwonila z TESCO w sprawie pracy. Zaproponowala rozmowe kwalifikacyjna na 11. Spytala czy mi pasuje. Oczywiscie przez mysl mi przelecialo ze na pewno nie zdaze bo musze sie przeciez przygotowac no ale zgodzilam sie. Kiedy juz tam dotarlam zaprosila mnie do jakiegos hmm... magazynu. Zadawala dziwne pytania. Mowila, ze chodzi o prace na pol etatu jako kasjer... Nie bardzo mi to pasi no ale lepsze to niz nic. Ogolnie to bylo ok. Zadzwoni w poniedzialek. Tak juz to widze. Zawsze tak mowia a pozniej echo.
W sobote przyjezdza P... Oj bedzie sie dzialo... :)
a teraz... Czas na kawe.