• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

butterfly21

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Ulubione blogi
    • calaja
    • carnation
    • Kamusia
    • KiziaM
    • madziulllka
    • Paula
    • rybniczanka
    • xyz.

Bez tytułu

Nie ciekawy poczatek miesiaca. Ogolnie to rozmemlanie totalne. Wszystko mnie wkurza. Czasem to nie wiem czy usiasc i krzyczec, smiac sie, a moze siedziec cicho. Momentami nie da sie ze mna wytrzymac, no ale trudno- trzeba byc wyrozumialym.

Ide na cmentarz. Spacer mi sie przyda a pobyt na cmentarzu pomaga mi wewnetrznie. Powaznie. Odnajduje tam wewnetrzny spokoj, Chwila zadumania i cisza...O tak wlasnie tego potrzebuje.

01 grudnia 2006   Komentarze (7)
mimoza
06 grudnia 2006 o 13:38
Ja też chodze na cmentarz, żeby porozmyślac...To chyba najlepsze miejsce na przemyślenia....
Sonia_x
02 grudnia 2006 o 08:26
Spacer po cmetarz tez kiedys tak robilam ...ale teraz juz nie bo nigdzie w poblizu nie ma cmentarza pozdrowka zapraszam do siebie...
KiziaM
02 grudnia 2006 o 01:06
Tez mi jakos ten miesiac nie zaciekawie sie zaczał. :/ no ale mysle ze chwila zadumania to dobry pomysl.. moze nie na cmentarzu w moim przypadku.. ale na pewno na swiezym powietrzu..
calaja
01 grudnia 2006 o 22:36
ja tak mam przed okresem heh :)
pfi
01 grudnia 2006 o 22:13
ja sie cmentarza boje. nie wiem czemu.zle mi sie kojarzy ;/
napiecie przedmiesiaczkowe?:) bo u mnie tak to wyglada ;]
pAuLa^^
01 grudnia 2006 o 21:14
moze wlasnie dlatego odnajdujesz wewnetrzny spokoj na cmentarzu, bo idzie gadac ile wlezie i nikt Ci nie przerywa, lecz tylko i wylacznie slucha i patrzy na to z gory! :>
xyz.
01 grudnia 2006 o 16:39
kobieta zmienna jest ;)

Dodaj komentarz

Butterfly21 | Blogi