• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

butterfly21

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Ulubione blogi
    • calaja
    • carnation
    • Kamusia
    • KiziaM
    • madziulllka
    • Paula
    • rybniczanka
    • xyz.

Bez tytułu

Wlasnie wrocilam do domciu. Aneta mi wczoraj napisala, ze prosi mnie zebym wpadla i posiedziala z Nia. Dzis od razu po obiedzie polecialam. Otwarla mi drzwi zaplakana, cala drzala. Objelam Ja moco i plakalam razem z Nia... Przeciez i tak cokolwiek bym nie powiedziala nie zmieni tego co sie stalo.

O nic nie pytalam. W koncu sama powiedziala co dokladnie sie stalo. Pewnie poprostu potrzebowala porozmawiac o tym.

Byla mgla, Marcin wcale szybko nie jechal, nigdy nie jezdzil. Nie zauwazyl jadacego z przeciwka tira... Mial zlamane dwie nogi i uszkodzona  czaszke. Poduszka powietrzna sprawila, ze nie okaleczyl twarzy ale sila z jaka sie otwarla wgniotla glowe w zaglowek. W szpitalu mial jeszcze operacje.Lekarze trwierdza, ze to zalezy od organizmu, silniejszy organizm by przezyl.

Aneta kilka dni prze wypadkiem miala sen snilo Jej sie, ze przyjechala do domu i miala isc z Marcinem na koncert. Czekala na Niego. Po jakims czasie zobaczyla, ze biegnie w Jej strone usmiechniety. Podszedl do Niej powiedzial "Przepraszam" i zniknal... Przypadek?

23 listopada 2006   Komentarze (11)
KiziaM
28 listopada 2006 o 05:17
ehh zle przeczytalam.. myslałam ze jest szansa na powrot do zrowia :(.. a tu nie.. kurcze..
Przykro mi..
KiziaM
28 listopada 2006 o 05:15
: nie no teraz to ja nie wiem co powiedzieć.. nie ze sen moze mial jakies znaczenie.. nie wiem.. mozliwe.. nie do konca w to wierze.. ale ogolnie..
Jak to ulamek sekundy moze zmienic cale zycie.. szkoda ze takie wypadki sa dla nas przestroga by bardziej uwazac.. ehh
Nic.. trzymam kciuki by kolega wyzdrowial..
mimoza
27 listopada 2006 o 20:54
Niestety kobiety mają coś takiego, ze przeczuwaja złe wydarzenia...
Little_Devil
27 listopada 2006 o 01:08
mozliwe cos w tym jest...to przykre co sie stalo..
nagość_kobiety
27 listopada 2006 o 00:09
ja wierze w sny ! i to bardzo ! dla mnie kazdy sen ma znaczenie, kiedys snilo mi sie ze mieso odchodzi od kosi ( troche drastycznie ) na drugi dzien moj tata stracil palec na pile..
Bardzo mi przykro z powodu kolegi..
pfi
24 listopada 2006 o 02:44
moje sny sa czasami takie realne..ze pzniej nie wiem czy mi sie to sniło czy to rzeczywistosc..

zazwyczaj tłumacze sny na odwrót..
xyz.
24 listopada 2006 o 00:08
boshhh.... to jest straszne i nawet nie probje siebie tego wszystkiego wyobrazic... :(
dla mnie sny zawsze mialy jakies znaczenie....
calaja
23 listopada 2006 o 23:20
nie wierzę w sny
pAuLa^^
23 listopada 2006 o 22:59
:(
intensiv_plum
23 listopada 2006 o 22:13
Ja też miewam podobne sny lub przeczucia przed śmiercią kogoś bliskiego...to nie przypadek raczej silna więź emocjonalna z Ta osobą...wiem jak to jest kiedy straci się kogoś bliskiego.Słowa nic tu nie pomogą, tylko obecność i duchowe wsparcie więc bądź przy Niej tak po prostu.:-*
iaa
23 listopada 2006 o 21:46
10 komentazry na radę żeby mi pomuc!!!Dzięki za wejście na mojego bloga www.word-kasi.log.onet.pl!!Śliczny twój blog...

Dodaj komentarz

Butterfly21 | Blogi